Dzisiaj już piątek i weekend przed nami :-)
Przyszedłem do domu i jakoś mnie tak wzięło na refleksję. Człowiek zasuwa od rana do wieczora, wyłazi ze skóry, aby sprostać postawionym przez siebie ambitnym celom i co? CZY KTOŚ TO DOCENIA?
Hmm, też to masz? Smutne co?
Wydaje się Tobie, że jeżeli będziesz sumiennie wykonywać swoje obowiązki, to w końcu KTOŚ to doceni? Jasne! TYLKO TY!
Ale wystarczy, że RAZ zdarzy się Tobie maleńkie potknięcie, mała obsuwa w terminie i co? DOSTAJESZ PO DUPIE!